Koszykarki Ostrovii podołały wyzwaniu jakim było pokonanie MUKS-u Poznań. Ostrowianki wygrały na własnym parkiecie 93:78 robiąc duży w kierunku play-off. Tymczasem w równolegle rozgrywanym meczu w Lesznie tamtejsza Tęcza pokonała Lidera Swarzędz 72:58, co może oznaczać odwrócenie kolejności pierwszej trójki na finiszu drugoligowych rozgrywek.

W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej drugoligowych rozgrywek pojawiły się wielkie emocje, głównie za sprawą meczu na szczycie w Lesznie, o czym za chwilę. W połowie lutego wiceliderki z Ostrowa wyjazdową porażką z Liderem Swarzędz wyczerpały „margines błędu”, potrzebując do końca rozgrywek kompletu zwycięstw. Po gładkiej wygranej w niedzielę z ekipą z Włocławka, w środę ostrowianki podejmowały wymagający zespół MUKS-u Poznań.

Ekipa z Poznania przyjechała do Ostrowa w nieco okrojonym składzie, a mimo to poznanianki potrafiły w pierwszej kwarcie prowadzić wyrównaną grę i dość nieoczekiwanie zakończyć pierwszą odsłonę 1-punktowym prowadzeniem. Dużo lepiej Ostrovia zagrała w kwarcie drugiej, szczególnie w obronie, przejmując kontrolę nad grą i schodząc na przerwę przy prowadzeniu 47:40. O losach meczu zadecydowała pewnie wygrana przez ostrowianki kwarta trzecia (28:17), w związku z czym w ostatniej odsłonie podopiecznym Tomasza Główki pozostało już tylko „pilnować wyniku”.

W ostatniej kolejce, 8 marca ostrowianki zagrają na wyjeździe z MUKS-em Bydgoszcz, który pokonały na własnym parkiecie 99:85 i jeśli pokonają bydgoszczanki po raz drugi, to zapewnią sobie awans do play-off z drugiego miejsca.

Tymczasem w Lesznie trzecia w tabeli Tęcza podejmowała liderującego od pierwszej kolejki Lidera Swarzędz. Swarzędzanki mimo dwóch wygranych meczów z Ostrovią nie ustrzegły się wpadki na własnym parkiecie właśnie w meczu z Tęczą, która z kolei przegrała obydwa mecze z Ostrovią. To oznaczało, że w razie zwycięstwa leszczynianek wszystkie trzy zespoły będą miały po dwie porażki, a o kolejności w tabeli zadecydują małe punkty zdobyte w bezpośrednich pojedynkach.

Mecz w Lesznie był wyrównany od 1 do 40 minuty i… zakończył się remisem 56:56. W dogrywce leszczynianki popisały się trzema akcjami trójkowymi czym odebrały rywalkom motywację do dalszej walki i wygrały ostatecznie 72:58. To oznacza, że jeśli w niedzielę pokonają w zaległym meczu MUKS Poznań to wskoczą na 1 miejsce spychając Lidera na miejsce 3.

TS Ostrovia Ostrów - MUKS Poznań 93:76 (21:22, 26:18, 28:17, 18:19)

Ostrovia: Motyl 32, Joks 25, Grzegorowska 9, Ster 9, Parzeńska 8, Nowicka 4, Wołowicz 2, H. Marciniak 2, K. Marciniak 2, Walczak 0, B. Marciniak 0, Woźniak 0

MUKS: Byczyk 24, Hantys 20, Laube 11, Gryzińska 10, Owczarzak 5, Kołodziej 4, Czermak 2, Szymańska

Fot. TS Ostrovia