Koszykarze Arged BMSlam Stali doznali niespodziewanej porażki. Ostrowianie w wyjazdowym meczu przegrali z Kingiem Szczecin 64:77, a przewaga gospodarzy na początku czwartej kwarty sięgnęła 26 punktów.

Wydawało się, że występujący bez Macieja Lampe King Szczecin nie będzie trudnym przeciwnikiem dla rozpędzonych ostrowian, tymczasem po wyrównanych pierwszych minutach meczu końcówkę pierwszej kwarty lepiej rozegrali szczecinianie, a dalej było już tylko gorzej. Szybkie akcje Kinga okazały się dla stalowców na tyle destrukcjyne, że szybko stracili oni swoje atuty również w ofensywie. 

W kwarcie drugiej i trzeciej Stal zdobyła w sumie 19 punktów i mimo iż trener Milicić "wychodził ze skóry" nie potrafił wpłynąć na zmianę gry swojej drużyny. Na początku czwartej kwarty przewaga szczecinian urosła do 26 punktów (72:46) i najwidoczniej uznali iż cel swój osiągnęli, gdyż w ostatnich minutach pozwolili ostrowianom na zredukowanie przewagi do 10 oczek i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 77:67.

King Szczecin – Arged BMSlam Stal Ostrów 77:67 (26:24, 21:10, 17:9, 13:24)

King: C. Melvin 10, M. Zębski 7, D. Wilczek 10, M. Bartosz 6, J. Schenk 6, T. Brown 2, D. Ware 2, P. Kikowski(C) 0, W. Czerlonko 0, A. Łapeta 0, M. Fakuade 10, Z. Thomas 24

Stal: T. Kell 15, J. Mokros(C) 5, J. Sobin 11, J. Garbacz 13, C. Smith 8, S. Ryżek 3, T. Green 6, C. Lindbom 3, M. Ogden 3