Po meczu walki koszykarze Arged BMSlam Stali pokonali w ćwierćfinale Suzuki Pucharu Polski gospodarzy turnieju Pszczółkę Start Lublin 80:73 i awansowali do półfinału imprezy, gdzie zmierzą się z liderem Energa Basket Ligi Zastalem Zielona Góra.

Wynik meczu rzutem za trzy otworzył Kell, później jednak rozstrzelali się lublinianie aplikując Stali 11-punktową serię. Dopiero w siódmej minucie impas przełamał Florence, ale trafił tylko 1 z 2 rzutów wolnych, a chwilę później Start prowadził już 13:4. Dopiero na dwie minuty przed końcem kwarty trójka Greena pozwoliła nieco odrobić straty (15:9), a udana końcówka Stali sprawiła, że pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 17:12.

W drugiej kwarcie ostrowianie zagrali zdecydowanie lepiej. Co prawda pierwsze punkty zdobyli w niej lublinianie, ale szybko trafieniem odpowiedział na to Ogden, a chwilę później trójką popisał się Florence i przy wyniku 19:17 remis wydawał się być na wyciągnięcie ręki. Jak się okazało musieli stalowcy popracować na to przez kolejne cztery minuty, gdyż Start poderwał się do walki odskakując na 28:21. Trójka Garbacza, który przerwał tym samym serię nietrafionych rzutów z dystansu oraz trafienia Ogdena i Smitha dały ostrowianom upragniony remis i choć gospodarze walczyli o utrzymanie prowadzenia, to przy wyniku 32:32 trójki Ogdena i Smitha pozwoliły żółto-niebieskim objąć prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu.

Trzecią kwartę od trafienia rozpoczęli lublinianie, ale Kell szybko odpowiedział akcją 2+1, a chwilę później trójką popisał się Smith i Stal odskoczyła rywalom na 8 punktów (36:54). Dwucyfrowej przewagi ostrowianie nie uzyskali, choć mieli na to szansę. Ostatecznie trójka gospodarzy przerwała dobrą passę Stali. W kolejnych minutach stalowcy utrzymywali w miarę bezpieczną przewagę oscylującą w granicach 6-9 punktów. Dwukrotnie Start zbliżał się na 5 oczek, za każdym razem jednak Stal odpowiadała na to trójkami, aż na półtorej minuty przed końcem kwarty rzut za trzy Mokrosa dał ostrowianom  11-punktowe prowadzenie (49:60). Przerwa dla Startu przyniosła piorunujący efekt. Lublinianie szybko zdobyli 4 punkty, a w ostatniej akcji przypieczętowali mocną końcówkę rzutem za trzy zbliżając się na 56:60.

Czwartą kwartę oba zespoły rozpoczęły od punktów z rzutów wolnych choć rywalizację tą ostrowianie przegrali 1:2. Później błyskawicznie 5 punktów zdobył Florence na co trójką odpowiedzieli gospodarze. Po okresie nerwowej gry trójka Greena przywróciła „porządek” dając Stali 9-punktowe prowadzenie, które chwilę później o 1 oczko podwyższył faulowany Sobin (61:71). Jednak i tym razem dwucyfrowa strata zmobilizowała lublinian, którzy szybko odrobili 5 punktów, a po przerwie dla trenera Milicića dołożyli kolejne 2 zbliżając się w połowie kwarty na 68:71. W tym momencie ostrowianie przełamali trzyminutowy impas strzelecki, a po okresie gry kosz za kosz postawili na agresywną obronę co dało efekt w postaci kolejnych punktów oddalających zagrożenie (70:77) na dwie minuty przed końcem meczu. Start raz jeszcze zbliżył się  na 4 punkty (73:77), ale końcówka należała do Stali, której przysłużyły się faule popełniane przez lublinian (parkiet opuścili Łączyński i Searcy) i ostatecznie Kell trafiając dwa rzuty wolne przypieczętował awans ostrowian do półfinału.

Pszczółka Start Lublin – Arged BMSlam Stal Ostrów 73:80 (17:12, 17:26, 22:22, 17:20)

Start: Y. Franke 13, T. Davis 8, K. Łączyński 6, K. Borowski 2, R. Szymański 2, D. Jeszke 0, M. Dziemba(C), S. Dorsey-Walker 14, M. Laksa 12, D. Searcy 16

Stal: T. Kell 14, J. Mokros 3, J. Sobin 5, J. Garbacz 8, C. Smith 18, J. Florence(C) 9, S. Ryżek 1, T. Green 9, M. Ogden 13

Fot. Arged BMSlam Stal