Sporą huśtawkę nastrojów zafundowali swoim kibicom koszykarze Polskiego Cukru Toruń i Arged BMSlam Stali. Ostatecznie mecz w Toruniu padł łupem ostrowian, którzy pokonali „Twarde Pierniki” 96:83.

Pierwsze minuty toruńskiego pojedynku były dość wyrównane, ale gdy przy wyniku 6:6 pierwszą trójkę w meczu zdobył Jakub Garbacz, szybko w sukurs przyszedł mu Green zdobywając również 3 punkty, tyle że z rzutów wolnych, a w kolejnej akcji obaj ostrowianie „wspólnymi siłami” zdobyli kolejne 3 oczka (zbiórka Greena, trafienie Garbacza). Gospodarze w tym czasie powiększyli swój dorobek tylko o 2 punkty i po niespełna pięciu minutach Stal miała 7-puntową przewagę (8:15). W kolejnych minutach torunianie mozolnie odrabiali straty i to na tyle skutecznie, że tuż przed końcem kwarty wyszli na prowadzenie 26:24. Ostatnie słowo należało jednak do Florence’a, który rzutem za trzy ustalił wynik kwarty na 26:27.

Drugą odsłonę gospodarze rozpoczęli mocnym uderzeniem aplikując Stali 10-punktową serię (36:27) i dopiero po niespełna trzech minutach przerwał toruńskie harce Ogden przełamując strzelecki impas ostrowskiej drużyny. Kolejne dwie akcje Stali celnymi rzutami za trzy zwieńczył Smith (36:35), ale odzyskać prowadzenia żółto-niebieskim się nie udało. Gospodarze nie tylko obronili prowadzenie, ale w kolejnych minutach ponownie powiększyli swoją przewagę do 8 oczek (48:40) na dwie minuty przed przerwą. Kolejne akcje ostrowian rzutami za trzy kończyli Mokros, Smith i Garbacz, na co torunianie odpowiedzieli dwoma trafieniami z rzutów wolnych, prowadząc po pierwszej połowie 50:49.

Już pierwsza akcja po przerwie dała ostrowian upragnione prowadzenie po akcji Florence’a, a chwilę później podwyższyli je Sobin i raz jeszcze Florence faulowany przy rzucie za trzy (50:56). Gospodarze dopiero po dwóch minutach zabrali się za odrabianie strat i choć częściowo sztuka ta im się udała, to jednak Stali udawało się utrzymywać prowadzenie w granicach 2-4 punktów. Przy wyniku 60:64 w kolejnych dwóch akcjach błąd kozłowania popełnił Green, co torunianie wykorzystali bezwzględnie doprowadzając do remisu 64:64. Później nastąpił chwilowy przestój, ale jako pierwsi punkty zdobyli ostrowianie i po grze kosz za kosz trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 69:71.

Czwartą odsłonę stalowcy rozpoczęli równie udanie jak trzecią – trójkę zdobył Kucharek, dwójkę  dołożył Greena i Stal odskoczyła na 7 oczek (69:76). Tym razem w odróżnieniu od kwarty trzeciej odrabianie strat torunianom wychodziło nieszczególnie, w związku z czym w połowie kwarty przy wyniku 73:80 o czas poprosił trener gospodarzy. Przerwa spodziewanego efektu miejscowym nie dała, gdyż Stal dalej grała swoje powiększając przewagę do 12 punktów (77:89) na niespełna trzy minuty przed końcem meczu. W tej sytuacji krzywda ostrowianom stać się już nie mogła – końcówkę meczu żółto-niebiescy mieli pod pełną kontrolą a jego wynik spotkania ustalił Mark Ogden trafiając dwójkę na 83:96.

Polski Cukier Toruń – Arged BMSlam Stal Ostrów 83:96 (26:27, 24:22, 19:22, 14:25)

Toruń: D. Jackson 14, A. Cel(C) 7, O. Trotter 9, C. Bragg Jr 13, B. Diduszko 10, M. Wieluński 2, M. Samsonowicz 3, J. Kondraciuk 0, K. Woods 15, M. Ramljak 2, D. Kulig 8

Stal: T. Green 5, J. Mokros 7, J. Sobin 10, J. Garbacz 14, C. Smith 23, J. Florence(C) 13, R. Andersson 11, M. Kucharek 5, M. Ogden 8