109:88 koszykarze Arged BMSlam Stali pokonali w Bydgoszczy Astorię udanie rewanżując się za pamiętną porażkę w pierwszym meczu w Arenie Ostrów.
Siłą ostrowian już w pierwszych minutach okazały się rzuty za trzy – trójką wynik meczu otworzył Smith, trójkę dołożył Ogden, aczkolwiek za każdym razem gospodarze doprowadzali do wyrównania. Po okresie wyrównanej gry, przy wyniku 11:10 Mark Ogden najpierw zdobył dwójkę, a w kolejnej akcji z narożnika parkietu dorzucił trzy punkty, co pozwoliło Stali odskoczyć na 4 oczka (11:15). Stalowcy poszli za ciosem i w ciągu kolejnych czterech minut powiększyli przewagę do punktów 10 (17:27). W ostatniej minucie bydgoszczanie zdobyli dwie trójki z rzędu zbliżając się na 24:29, ale w kolejnej akcji zapunktował Andersson, a równo z syreną za trzy trafił Garbacz i pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 24:34.
Drugą kwartę dla odmiany od trójki rozpoczęli gospodarze, aczkolwiek potwierdziło się w tym przypadku przysłowie, że „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Bydgoszczanie przez kolejne trzy minuty kosza zdobyć nie potrafili co pozwoliło ostrowianom powiększyć przewagę do 13 punktów (27:40). Kiedy jednak miejscowi już się odblokowali, w krótkim czasie zdobyli 5 punktów, a chwilę później po rzutach wolnych dołożyli kolejne 2 i w połowie kwarty mieliśmy wynik 34:40. Impet Astorii udało się stalowcom w końcu wyhamować, a z czasem nawet przywrócić dwucyfrową przewagę (36:46), ale ostatnia minuta przed przerwą należała do gospodarzy, którym udało się jeszcze równo z syreną zdobyć dwa punkty i dość nieoczekiwanie wynik po pierwszej połowie nie wyglądał zbyt efektownie – 48:53.
Kwartę trzecią, tak jak pierwszą, rzutem za trzy rozpoczął Smith, a w ciągu dwóch minut stalowcy odzyskali 13-punktowe prowadzenie (51:64), by w połowie kwarty odjechać na 53:72. Bariery 20 punktów przekroczyć im się nie udało, gdyż gospodarze pozbierali się po tym szturmie i nawet odrobili kilka punktów, ale ostatnie półtorej minuty ponownie było pokazem siły Stali. 7-punktowa seria zaaplikowana bydgoszczanom sprawiła, że z wyniku 66:81 zrobiło się 66:88 i w zasadzie przed ostatnią kwartą losy meczu zostały rozstrzygnięte.
W tej sytuacji ostatnim pytaniem pozostało kiedy ostrowianie przekroczą „100” i na jakim wyniku licznik się zatrzyma. Już po 5 minutach mieliśmy wynik 71:98, ale setka pękła dopiero dwie minuty później po trójce Anderssona (77:102). W końcowych minutach Stal już nie forsowała tempa, a wynik końcowy 88:109 ustalił równo z syreną Mark Ogden.
Enea Astoria Bydgoszcz – Arged BMSlam Stal Ostrów 88:109 (24:34, 24:19, 18:35, 22:21 )
Astoria: C. Sanders 18, A. Bogucki 9, M. Krasuski, J. Nizioł 17, T. Gabrić 23, Z. Waterman 12, M. Loncar 2, P. Dambrauskas(C) 7, M. Nowakowski 0
Stal: T. Kell 15, J. Mokros(C) 10, J. Garbacz 15, C. Smith 18, M. Ogden 18, R. Andersson 20, T. Green 2, J. Sobin 4, M. Kucharek 7
Komentarze
Zostaw komentarz