Koszykarze Arged BMSlam Stali pokonali Kinga Szczecin 84:74. Ostrowianie po raz pierwszy w tym sezonie wygrali drugą połowę meczu, aczkolwiek kluczową okazała się wysoko wygrana kwarta druga.
Początek meczu należał do szczecinian, którzy jako pierwsi zdobyli punkty i w krótkim czasie odskoczyli na 2:7. Dwie trójki Florence’a i dwie dwójka Simmonsa pozwoliły Stali w połowie kwarty objąć prowadzenie 12:11, ale nie utrzymało się ono długo. Przez jakiś czas wynik oscylował wokół remisu, ale w końcówce kwarty gościom udało się odskoczyć na 6 punktów (17:23). Dopiero dwie ostatnie akcje należały do ostrowian, dzięki czemu pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20:23.
Początek drugiej kwarty nie wskazywał na dominację podopiecznych trenera Milicića. Przez blisko trzy minuty gościom udawało się utrzymywać prowadzenie. Dopiero przy wyniku 24:26 pięć punktów zdobytych przez Younga wespół z Kuligiem pozwoliły ostrowianom wyjść na prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu. Na trzy minuty przed przerwą Stal prowadziła już 38:32, a po pierwszej połowie mieliśmy wynik 42:36.
Ostrowscy kibice przyzwyczaili się już w tym sezonie, że prowadzenie do przerwy jeszcze nic nie oznacza, tym razem jednak udało się wreszcie stalowcom drugiej części meczu nie przegrać. 6-punktowa seria na początku kwarty trzeciej pozwoliła im odskoczyć z wynikiem na 48:36 i choć w połowie kwarty ich przewaga stopniała do 5 oczek (50:45), to na więcej rywalom tym razem nie pozwolili i wygrywając dwoma punktami kwartę trzecią po 30 minutach Stal prowadziłą 62:54.
Czwarta odsłona była najbardziej dramatyczna. Początkowo znów gospodarzom udało się powiększyć przewagę do 13 punktów (69:56), później jednak przez długie cztery minuty nie potrafili zdobyć kosza. King w tym czasie zdobył punktów 11, a choć niemoc Stali przełamał w końcu Kulig, to trafił tylko 1 z 2 rzutów wolnych i w następnej akcji po trójce rywali na tablicy pojawił się remis 70:70. W tym momencie Young popisał się rzutem za trzy, a jego trafienie można uznać za kluczowe dla losów meczu, gdyż w kolejnych akcjach ostrowianie dołożyli kolejnych 6 punktów i na pół minuty przed końcem meczu prowadzili 79:70. Trójki Simmonsa i Florence’a zwieńczyły dzieło i ostatecznie Stal wygrała 84:74.
Arged BMSlam Stal Ostrów – King Szczecin 84:74 (20:23, 22:13, 20:18, 22:20)
Arged BM Stal: Michael Young 18, Damian Kulig 14, Kobi Simmons 12, James Palmer Jr. 12, James Florence 11, Trey Drechsel 9, Denzel Andersson 8, Jarosław Mokros, Igor Wadowski
King: Stacy Davis 21, Filip Matczak 12, Sherron Dorsey-Walker 11, Jakub Schenk 8, Mateusz Bartosz 8, Djoko Salić 6, Paweł Kikowski 5, Kacper Borowski 3, Michał Kroczak
Fot. Rafał Jakubowicz
Komentarze
Zostaw komentarz