Kolejna porażka piłkarzy Pogoni Nowe Skalmierzyce, tym razem z Bałtykiem Gdynia 1:3 jest wyraźnym sygnałem, że rewelacja rundy jesiennej wiosną przeżywa poważny kryzys.
W rundzie jesiennej Pogoń Nowe Skalmierzyce w pierwszych 8. kolejkach zdobyła 18 punktów. W rundzie rewanżowej skalmierzyczanie w meczach z tymi samymi rywalami uzbierali tylko 5 punktów, ponosząc 5 porażek. Piłkarze beniaminka mają ten komfort, że nie muszą się martwić o ligowy byt, jednak przegrane mecze z niżej notowanymi rywalami muszą wywoływać irytację kibiców, którzy chcieliby oglądać zwycięskie mecze swojej drużyny.
W meczu w Gdyni z walczącym o utrzymanie Bałtykiem Pogoń zagrała słabo, przegrywając 1:3, a bramkę honorową zdobyła po… golu samobójczym. Gospodarze prowadzenie objęli już w 6. minucie, a do przerwy prowadzili 2:0. Wspomniany gol samobójczy padł dopiero w 85. minucie przy wyniku 3:0 i nie mógł mieć wpływu na końcowy rezultat.
Po tej porażce Pogoń spadła na 5 miejsce, ale i tak do 3 traci tylko 1 punkt, zatem jeśli tylko przełamie kryzys, może jeszcze powalczyć o wysokie miejsce. Pytanie kiedy owo przełamanie nastąpi?
Bałtyk Gdynia - Pogoń Nowe Skalmierzyce 3:1 (2:0)
bramki
Bałłtyk: Mateusz Długołęcki (6'), Mateusz Gułajski (33'), Michał Marczak (60')
Pogoń: Oskar Sikorski (sam. 85')
Komentarze
Zostaw komentarz