Bliscy sprawienia niespodzianki byli piłkarze Piasta Czekanów. W wyjazdowym meczu z wiceliderem Polonią Leszno w ostatnich minutach Piast stracił bramkę z rzutu karnego przegrywając 1:2.
W Weekendowym Rozkładzie Jazdy Kibica pisaliśmy, że piłkarze Piasta podobnie jak żużlowcy Arged Malesy pojadą do Leszna jedynie z cichą nadzieją na sprawienie niespodzianki. Przyznać trzeba, że czekanowianie byli bliżej celu i mocno nastraszyli kandydata do awansu do IV ligi.
Zespół Piasta przystąpił do meczu w Lesznie bez respektu dla rywala, od pierwszych minut szukając okazji do zdobycia bramki. Czekanowianie znaleźli ją i wykorzystali dość szybko – w 19 minucie Konrad Rusek pokonał bramkarza gospodarzy i pierwszą połowę Piast zakończył prowadząc 1:0.
W drugiej części meczu zdeterminowani gospodarze zabrali się za odrabianie strat. O ile doprowadzenie do wyrównania przyszło im dość łatwo, bo już w dwie minuty po wznowieniu gry, o tyle wynik 1:1 utrzymywał się do 85 minuty. Wówczas pechowy rzut karny sprawił, że Polonia stanęła przed szansą na wygranie meczu i szansę tą wykorzystała.
Piastowi pozostała po tym meczu satysfakcja oraz przekonanie, że może powalczyć z każdym jak równy z równym, a co za tym idzie wywalczyć odpowiednią ilość punktów by utrzymać się w V lidze na kolejny sezon.
Polonia 1912 Leszno - Piast Czekanów 2:1 (0:1)
bramki
Polonia: Jakub Harendarz (47'), Michał Skrzypczak (85')
Piast: Konrad Rusek (19')
Komentarze
Zostaw komentarz