Lider V ligi nie zwalnia tempa. W meczu 7 kolejki ostrowianie odnieśli szóste zwycięstwo pokonując na własnym boisku rezerwy KKS-u Kalisz 3:2.
Szósta wygrana w sezonie 2022/23 nie przyszła piłkarzom Ostrovii łatwo. Biało-czerwoni sami jednak zgotowali sobie niepotrzebne emocje.
Choć drugi zespół KKS-u Kalisz zawitał do Ostrowa Wielkopolskiego zawodnikami z roczników 2003-2006, to wcale ie oznaczało, że podopieczni trenera Piotra Konstanciaka mieć będą ułatwione zadanie. Po stronie Ostrovii w meczu nie mógł wystąpić Karol Krystek.
W pierwszym kwadransie meczu na bramkę rywali uderzali Łukasz Budziak (obrona bramkarza) i Mikołaj Marciniak (gości uratowała poprzeczka). Przyjezdni odpowiedzieli strzałem w 25 minucie ale piłkę odbił Bartosz Jankowski. Tuż przed przerwą wysoko ustawionego golkipera gości zaskoczył lobem Mikołaj Marciniak i ostrowski zespół prowadził 1:0.
Biało-czerwoni mogli kontrolować przebieg meczu ale na własne życzenia stracili dwie bramki. Niespełna kwadrans po przerwie goście doprowadzili do remisu, a mimo bramek Lewandowskiego i Marciniaka przy stanie 3:1 w 90 minucie zdobyli gola na 3:2. W doliczonym czasie zawodnik KKS-u miał piłkę w polu karnym na „remis”, ale futbolówka przeszła obok słupka ostrowskiej bramki. Po horrorze na własne życzenie Ostrovia zwyciężyła ostatecznie 3:2 i dopisała na swoje konto kolejne trzy punkty.
Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. - KKS 1925 II Kalisz 3:2 (1:0)
bramki
Ostrovia: Mikołaj Marciniak (45), Mikołaj Lewandowski (70), Mikołaj Marciniak (88)
KKS: Maksymilian Kaczmarek (57), Patryk Soboczyński (90)
Komentarze
Zostaw komentarz