To była pokerowa zagrywka działaczy BM Slam Stali. Tuż przed zamknięciem okienka transferowego ostrowianie pozyskali amerykańskiego rozgrywającego Caspra Ware, który ma za sobą występy w NBA, a w bieżącym sezonie był gwiazdą australijskiej ligi NBL. Tym samym nieaktualne stały się przymiarki do Thomasa Kelatiego, który ostatecznie podpisał kontrakt ze Stelmetem ZIelona Góra.
W zakończonych w niedzielę rozgrywkach NBL Casper Ware zdobywał średnio 18,8 punktu oraz notował 4,4 asysty i znalazł się w najlepszej piątce silnej ligi australijskiej. Był to już trzeci udany sezon amerykańskiego rozgrywającego w Australii. Wcześniej występował m.in. w Philadelphia 76ers w NBA, w niemieckim Oldenburgu czy francuskim ASVEL-u Villeurbanne.
– Obserwowaliśmy rynek, czekaliśmy na rozwój wydarzeń. Wszystko po to, aby wybrać tego jednego zawodnika, który zrobi różnicę. A na kogoś takiego wygląda właśnie Casper Ware – mówi dyrektor Stali Bartosz Karasiński.
Podobną drogę przebył rok temu Stephen Holt, mający później spory wkład w zdobyciu przez Stalowców wicemistrzostwa Polski
– Podjęliśmy duże ryzyko, bo czekaliśmy do samego końca, ale myślę że to wszystko się nam opłaci. Ściągnęliśmy świetnego zawodnika z ogromnym potencjałem. To uznana marka na świecie – dodaje trener Wojciech Kamiński.
To może być hit transferowy Energa Basket Ligi, gdyż zawodnicy tej klasy rzadko trafiają nad Wisłę. Działacze BM Slam Stali zalicytowali jednak wysoko, a to oznacza, że nie zamierzają poprzestać na zdobyciu Pucharu Polski.
– Casper miał wiele ofert z innych klubów, ale ostatecznie wybrał tę naszą i bardzo się z tego powodu cieszę - mówi prezes BM Slam Stali Paweł Matuszewski. - Włożony trud nie poszedł na marne. Mamy świetny zespół, który do tej pory zrobił bardzo wiele. Wywalczyliśmy Puchar Polski. Teraz dokładamy do składu jeszcze jednego zawodnika i czekamy na kolejne mecze.
Komentarze
Zostaw komentarz