Mecz z liderem – Arką Gdynia pokazał jaki dystans dzieli obecnie koszykarzy BM Slam Stali od najlepszych w Energa Basket Lidze. Goście prowadzili od początku do końca meczu, cały czas utrzymując wynik pod kontrolą, a ich przewaga chwilami zbliżała się do 20 punktów. Udany debiut w barwach Stali zaliczył Casper Ware zdobywając 14 punktów.
Zwiastunem ciężkiej przeprawy ostrowian była już serii nieudanych rzutów za trzy w pierwszych minutach meczu. Rywale odpowiedzieli na to akcją 2+1 i choć gospodarzom udało się w końcu wstrzelić w kosz przeciwnika i w trzeciej minucie doprowadzić do remisu 5:5, to jak się okazało, był to ostatni remis w tym meczu. Kolejne nieudane akcje ofensywne Stali sprawiły, że goście uciekli na 5:10 i choć utknęli na 10 punktach na blisko trzy minuty, to Stalowcom nie udało się odrobić strat. Gdynianie, gdy już się odblokowali, powiększyli przewagę najpierw do 8:14, później do 10:17 i choć świeżo wprowadzony na parkiet Casper Ware popisał się akcją 3+1 (14:17), to dwie trójki Arki ustaliły wynik pierwszej kwarty na 14:23.
W pierwszej odsłonie ostrowianie trafili tylko 2 z 9 rzutów za trzy. Tymczasem goście trójką otworzyli wynik kwarty drugiej, a chwilę później powiększyli prowadzenie do 14 oczek (14:28). Ostrowianie dalej bezskutecznie próbowali zdobyć trójkę, ale do kosza Arki nie wpadały również rzuty za dwa. W czwartej minucie na linii rzutów wolnych stanął Kostrzewski i okazało się, że również w tym elemencie jest problem. Ostrowianin, zdobył 1 punkt, a był to pierwszy punkt dla Stali w tej kwarcie. Dopiero za czwartym razem udało się zdobyć trójkę po rzucie Maraśa (18:28), ale odrabianie strat okazało się trudnym zadaniem, jako że goście nie zamierzali bronić przewagi, tylko mieli zamiar ją powiększać. I tak na trzy minuty przed przerwą zrobiło się 22:41 i choć bariery 20-punktowej przewagi goście nie przekroczyli, to na przerwie mieliśmy wynik 29:45.
W drugiej połowie przewaga Arki oscylowała wokół 15 punktów i mimo dynamicznych akcji Scotta i dobrej grze debiutanta Ware’a, ostrowianom brakowało atutów by myśleć o skutecznym odrabianiu strat. Dopiero w ostatnich minutach przewaga gości zaczęła się zmniejszać, ale jedyne co się udało Stali, to zmniejszyć rozmiary porażki do 10 punktów.
Arged BM Slam Stal Ostrów – Arka Gdynia 65:75 (14:23, 15:22, 16:18, 20:12)
Stal: P. Żołnierewicz 1, M. Chyliński 12, S. King 4, M. Scott 14, I. Maraš 10, W. Kowalenko, M. Nowakowski 5, D. Szymkiewicz, M. Kostrzewski 3, S. Łukasiak 2, C. Ware 14
Arka: B. Wołoszyn, J. Florence 17, A. Łapeta 6, D. Dulkys 6, J. Bostic 18, M. Ponitka 3, J. Garbacz 3, K. Szubarga 4, D. Wyka 2, R. Upshaw 9, M. Ginyard 7
Komentarze
Zostaw komentarz