O sporą niespodziankę pokusili się piłkarze Piasta Czekanów pokonując na wyjeździe niedawnego wicelidera V ligi - Kanię Gostyń 1:0.

Jeszcze kilka dni temu Kania Gostyń z dorobkiem 21 punktów była wiceliderem V ligi, zaś mający punktów 12 Piast Czekanów uciekał przed strefą spadkową. Wystarczyły dwie kolejki by sytuacja zmieniła się diametralnie.

O ile porażka gostynian w meczu z Ostrovią jak i wygrana Piasta w pojedynku z Białym Orłem Koźmin w poprzedniej kolejce nie były zaskoczeniem, to w bezpośrednim starciu w niedzielę Piast pokusił się o sporą niespodziankę, a zdobyte w Gostyniu 3 punkty sprawiły, że oba zespoły stały się sąsiadami w tabeli. Przy odrobinie szczęścia zespół z Czekanowa może jeszcze na finiszu rundy jesiennej przeskoczyć swoich niedzielnych rywali.

Piłkarze Piasta po wspomnianym zwycięstwie nad Białym Orłem byli już pewni, że przerwę zimową spędzą na bezpiecznym miejscu. Być może fakt ten pozwolił im bez presji podejść do pojedynku w Gostyniu, w którym podstawowym ich celem było zagranie „na zero z tyłu”. Czekanowianie przez całą pierwszą połowę konsekwentnie realizowali swój plan, choć nie rezygnowali z akcji ofensywnych. Szczęście uśmiechnęło się do nich w drugiej połowie, kiedy to wywalczyli rzut karny. Hubert Nowacki precyzyjnie przymierzył przy samym słupku nie dając szans bramkarzowi gospodarzy na obronę i Piast objął prowadzenie.

Podrażnieni gospodarze za wszelką cenę starali się doprowadzić do remisu, ale obrona Piasta była tego dnia nie do sforsowania i w ten sposób zespół z Czekanowa sprawił sobie i swoim kibicom miłą niespodziankę zdobywając kolejne 3 punkty, co dało im awans na 8 miejsce w tabeli V ligi.

Kania Gostyń - Piast Czekanów 0:1 (0:0)

bramka: Hubert Nowacki (58)