Nie było niespodzianki w pierwszym meczu półfinałowym Orlen Superligi. Rebud KPR Ostrovia przegrała z Industrią 22:42.
Ostrowianie w Kilecach tylko przez chwilę prowadzili - w trzeciej minucie mieliśmy wynik 1:2. Później gospodarze zagęścili obronę wymuszając błędy biało-czerwonych w ataku, co pozwoliło im uzyskać 4-bramkową przewagę (6:2). I choć później jeszcze przez chwilę Ostrovia próbowała dotrzymać kroku wyżej notowanemu rywalowi to od stanu 9:6 przewaga Kielczan systematycznie rosła i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 23:11.
Po przerwie Industria starała się na każde trafienie Ostrovii odpowiadać dwoma bramkami i ostatecznie zwyciężyli z przewagą 20 goli.
Na tle mocnego rywala zawodnikom Ostrovii trudno było wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Jakub Zimny podrażnił nieco gospodarzy broniąc rzut karny, a następnie dwie sytuacje sam na sam, ale i on czwartkowego meczu nie zaliczy do udanych. Jeśli doszukiwać się czegoś pozytywnego w tej "kieleckiej lekcji" to z pewnością Industria wykorzystała wszystkie słabe punkty ostrowian i przed rewanżem ważne będzie wyciągnięcie z tej lekcji wniosków.
Industria Kielce - Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 42:22 (23:11)
Komentarze
Zostaw komentarz