Będący w gazie piłkarze Piasta Czekanów nie zwalniają tempa – w 10 kolejce Redbox V ligi pokonali na wyjeździe lidera Kanię Gostyń 2:1.
Z początkiem sezonu Piast Czekanów plasował się w okolicach strefy spadkowej, jednak seria udanych meczów sprawiła, że czekanowianie z każdą kolejką pną się coraz wyżej w tabeli V ligi, a pokonanie „w jaskini lwa” lidera – Kanię Gostyń jest wyraźnym sygnałem, że tegoroczny Piast to zespół, który stać a wszystko.
Warto dodać, że w poprzednich latach Piastowi dobrze się grało przeciwko ekipie z Gostynia – w poprzednim sezonie oba mecze między tymi drużynami zakończyły się remisami, a sezon wcześniej dwukrotnie lepszym był Piast.
To jednak historia, a choć bieżący sezon oba zespoły rozpoczęły podobnie, mając po dwóch kolejkach 1 zwycięstwo i 1 porażkę, to w kolejnych meczach Kania kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa dzieląc się punktami tylko z rezerwami KKS-u Kalisz. Piast tymczasem przegrywał kolejne mecze i pod koniec września z dorobkiem 3 punktów plasował się w ogonie ligowej tabeli. Wówczas jednak nastąpiło przełamanie, a seria wygranych meczów sprawiła, że przed sobotnim pojedynkiem w Gostyniu ekipa z Czekanowa zajmowała już miejsce 7. Mimo to zdecydowanym faworytem tego pojedynku byli gospodarze.
Piast rozpoczął pojedynek z liderem bez respektu dla rywala, od pierwszych chwil szukając okazji do zdobycia gola. I sztuka ta udała się czekanowianom już w 18 minucie, a strzelcem gola otwierającego wynik meczu był Tomasz Graczyk. Utrata bramki podrażniła lidera i gospodarzom wystarczyło 10 minut by doprowadzić do wyrównania. Warto podkreślić, że oba zespoły postawiły na twardą grę, a wymiana ciosów nie ograniczyła się tylko do strzałów na bramkę, co sprawiło że sędzia musiał często sięgać po żółte kartoniki.
W drugiej połowie oba zespoły toczyły wyrównany twardy bój, ale akcję meczową w 71 minucie przeprowadził Piast, a celnym strzałem wykończył ją Marcel Grala. Tym razem korzystny wynik udało się gościom skutecznie bronić do ostatniej minuty i wraz z końcowym gwizdkiem sędziego niespodzianka stała się faktem
Kania Gostyń – Piast Czekanów 1:2 (1:1)
Kania: Jakub Harendarz (28’)
Piast: Tomasz Graczyk (18’), Marcel Grala (71’)
Fot. Piast Czekanów
Komentarze
Zostaw komentarz